Syryjska armia arabska zajęła miasto Kassab, które było okupowane przez żołnierzy najemnych Frontu Al-Nusra (Al-Kaida) oraz przez prosaudyjską Armię Islamu.
Dżihadyści, którzy do tej pory przedostawali się na terytorium Syrii z pomocą tureckiej armii [1], po raz pierwszy od trzech lat nie mogli cofnąć się z powrotem do Turcji, gdyż ta sama turecka armia zamknęła granice, uniemożliwiając im to. Rozproszyli się więc w okolicach syryjskiego miasta Idlib.
Wszystko wskazuje na to, że armia turecka zmieniła swoją strategię i przestała podpierać kontrrewolucjonistów po najeździe Islamskiego Emiratu w Iraku i Lewancie (IEIL) na Irak. Zwycięstwo tych najemników w Iraku doprowadziłoby do podziału tego państwa na trzy niezależne części. Kurdystan, będący jedną z nich, mógłby się rozrastać na koszt dzisiejszej Turcji.
[1] « L’armée turque aide des mercenaires étrangers à pénétrer en Syrie » et « L’armée turque détruit un avion de combat syrien », Réseau Voltaire, 22 et 23 mars 2014.